poniedziałek, 3 lutego 2014

Rozdział 13.

Rozdział 13. - Czy przyjazd Pauli to był taki dobry pomysł ??


*

Obudziłam się coś po 10.00 i zobaczyłam, że Ross'a nie ma obok mnie. Zastanawiałam się, gdzie może być. Po chwili jednak przyszedł z tacą i przyniósł mi śniadanie. 
- Oo. Już nie śpisz kochanie ? 
- A no jak widać nie. 
- To świetnie, bo przyniosłem ci śniadanko do łóżka. 
- Rany. Ross. Czy ja kiedykolwiek mówiłam tobie jak bardzo cię kocham ? 
- Z milion razy. Ale chcę usłyszeć jeszcze raz.
- Bardzo cię kocham Ross'y. - powiedziałam po czym pocałowałam go namiętnie. 
- No proszę. Jak bym wiedział, że za każdym razem tak mi będziesz dziękować to bym częściej przynosił ci śniadanie do łóżka. 
- Głupek. - zaczęliśmy się śmiać. 

Po chwili do pokoju wszedł Ell. 

- No proszę, proszę. Jeszcze niedawno strasznie skłóceni a teraz gruchają sobie słodko w łóżku. Koto by pomyślał ? Pozazdrościć tylko. Haha. Zakochańce !
- Nie nabijaj się Ratliff. - burknął Ross.
- Dobra, dobra. Już wam nie przeszkadzam. Wychodzę. 
- Na twoje szczęście. - powiedział Ross.
- Chociaż powiedz mi Van co cię skłoniło, żeby wybaczyć naszemu Ross'owi ? Przecież to dupek. 
- O nie Ratliff. Przesadziłeś.
- Nie denerwuj się tak blondasku. Złość piękności szkodzi.
- Chłopaki. Dosyć. Jak chcesz wiedzieć to przebaczyłam temu dupkowi, bo go strasznie kocham. - wtrąciła dziewczyna.
- Ciekawe.. - powiedział Ell.
- Ratliff wyjdź ! - krzyknął Ross.
- Dobra, dobra. Już mnie nie ma. 

Ell wyszedł a Ross zamknął za nim drzwi na klucz. 
- Teraz nikt już nam nie będzie przeszkadzał.
- Świetnie, ale w czym ? Masz zamiar coś robić ?
- Tak. 
- A co jeśli mogę spytać ?
- Wycałować każdą część twojego ciała. Zaczynając od..
- Od ? 
- Od ust. 

Chłopak jak powiedział tak zrobił. I właśnie w ten oto sposób spędziliśmy przedpołudnie w łóżku..
*
Kiedy w końcu wyszliśmy z łóżka postanowiłam pójść do domu i zobaczyć jak mama się czuje.

- Hej mamo ! - krzyknęłam po wejściu do domu lecz nie odpowiedziała mi. Weszłam do salonu i zobaczyłam jak mama odkurza. Natychmiast wyłączyłam jej urządzenie.
- Mamo co ty wyrabiasz ? Wiesz, że nie możesz wykonywać żadnych prac fizycznych. Przecież nie możesz się przemęczać. Zapomniałaś ?
- Nie córeczko. Nie zapomniałam. Po prost chciałam posprzątać przed przyjazdem Pauli.
- Co ? Jak to Pauli ? Przecież ona mieszka w Polsce.
- No tak. Dzwoniła do mnie Kasia i zaproponowałam, żeby Paula przyjechała do nas. Właśnie zaczynają jej się ferie. Po co ma siedzieć bezczynnie w domu i się nudzić skoro może coś porobić z tobą. Przecież wiem, że się bardzo lubicie. Cieszysz się ?
- Bardzo. Kiedy przyleci ? 
- 2 lutego, czyli jutro.
- Świetna wiadomość. Ale to nie zmienia faktu, że masz pracować. Masz się słuchać córki. 
- Tak jest panie kapitanie ! - zaczęłyśmy się śmiać. 
- A teraz szeregowy marsz do sypialni odpoczywać. Ale migiem.
- Ale trzeba to dokończyć.
- Ja to zrobię. Idź odpocząć mamo.
- Dobrze, dobrze. Idę, bo widzę, że nie wygram z tobą. 
- No i tak ma być. 

Zrobiłam minę w stylu " Wygrałam ! Teraz ja tu rządzę" i zabrałam się za odkurzanie. Po wykonanej czynności poszłam do siebie i otworzyłam pamiętnik. Postanowiłam coś napisać.


Kochany pamiętniczku !
Wreszcie pogodziłam się z Ross'em. Jej ! W końcu od dłuższego czasu jestem szczęśliwa z moim blondaskiem. No i jeszcze zostałam u niego na noc. A rano przyniósł mi śniadanie do łóżka.. Mrr. Jakie to było romantyczne. I jeszcze przed chwilą się dowiedziałam, że mama gadała z ciocią Kasią (jej siostrą) i uzgodniły, że Paula przyjeżdża do mnie. Ale się cieszę. Już nie mogę się doczekać. 


* w tym samym czasie u Lynch'ów*


Rydel, Rocky i siedzieli w salonie i oglądali jakiś film. 

- Czy wy zamierzacie zgnić przed tym telewizorem ? - spytał Ell, który właśnie wrócił do domu.
- Tak. A co ciebie to interesuje ? Masz coś lepszego do roboty ? - rzucił Rocky.
- A wyobraź sobie, że tak. Mam zamiar iść dziś wieczorem do klubu. Otwierają jakiś nowy tutaj niedaleko. Idziecie ze mną ? - spytał podając im ulotkę. 
- Ej. Zapowiada się ciekawie. - powiedział Rocky. 
- Um. Rydel. Pójdziesz z nami ?
- No nie wiem Ell. 
- Nie daj się długo prosić. Pójdziemy, rozerwiemy się..
- ..może poznamy kogoś nowego - wtrącił Rocky.
- Czy ja wiem.. To, co wypisują w tej ulotce jest kuszące.
- Czy ty dziewczyno masz dziś wieczorem coś ciekawszego do roboty ? 
- No nie.
- Właśnie. 
- Ok. Pójdę z wami. Ale pod jednym warunkiem..
- Jakim ?
- Pod takim, że nie będziecie dużo pić alkoholu, bo potem nie mam zamiaru was prowadzić do domu. 
- Dobrze.
- Nie dobrze. Musicie mi to obiecać.
- Ok. Obiecujemy. Prawda Rocky ? 
- Yy. Tak, tak. Prawda. 
- No. To o 19.00 wychodzimy. - zakomenderował Ell, po czym pomaszerował do swojego pokoju.



*2 luty 2014*

Rano obudził mnie sms od Rydel : 

Wstawaj kochana i chodź do mnie. Muszę ci coś ważnego powiedzieć. Czekam na ciebie. Jestem w swoim pokoju.
                              ~Rydel.

Po przeczytaniu wiadomości poszłam do łazienki i ubrałam się w mgnieniu oka. Po około 15 minutach byłam już u blondynki. Zapukałam do jej pokoju.

- Wchodź kochana.
- Hej. Co się stało ? Co takiego ważnego chcesz mi powiedzieć ? 
- No bo wczoraj poszłam na dyskotekę z chłopakami..
- Jakimi chłopakami ?
- Z Ell'em i Rocky'm.
- No i ?
- Bawiliśmy się świetnie. Kilka razy tańczyłam z Ell'em
- No i ?
- I potem poszliśmy się przewietrzyć..
- I ?
- I Ell..
- Co Ell ? No mów bo nie wytrzymam. 
- Całowaliśmy się z Ell'em. 
- Że co ? Ale jak to z Ell'em ?
- No normalnie. Znaczy sama nie wiem jak to się stało, ale całowaliśmy się. 
- O kurde. Ej czemu masz taką minę ?
- No bo nie chcę zniszczyć naszej przyjaźni. Boję się, że on coś czuje do mnie.. A co jak się zakochał ? Z jednej strony nie chcę go zawieźć, ale kocham go tylko jak przyjaciela. Nic więcej. Jest jednym z moich najlepszych przyjaciół i nie chcę go stracić. Ej no.. Powiedz mi co ja mam teraz zrobić ? 
- Moim zdaniem powinnaś mu powiedzieć jak sprawa się miewa. A więc, że jest twoim przyjacielem forever i, że nie chcesz tego zmieniać. 
- Może masz rację. Będę musiała z nim porozmawiać, żeby niczego sobie nie wyobrażał. 
- Żeby kto sobie niczego nie wyobrażał ? - spytał Ross, który właśnie wszedł do pokoju blondynki.
- Ty. Jak można tak długo spać ? Co ty sobie kochanie wyobrażasz ? - powiedziałam z sarkazmem. 
- Haha. Bardzo śmieszne. Może przestaniesz plotkować z moją siostrą i pójdziesz ze mną do mojego pokoju. Hmm ? 
- Mm. Kusząca propozycja, ale nie tym razem. Mam pytanie.
- Szkoda.. Ale słucham.
- Co dziś robisz coś koło 14.30 ?
- Yy. Nic chyba.
- Jak zawsze - wtrąciła Rydel.
- Świetnie. To pojedziesz ze mną na lotnisko.
- Muszę ? 
- Tak obiecałam mamie, że odbiorę moją kuzynkę. Będzie o 15.00.
- Kuzynkę ? A ładna chociaż ? 
- Ross !
- No co ? Tak tylko pytam..

*

*lotnisko*

Na lotnisku byliśmy punktualnie. Samolot się troszkę spóźnił. Po jakichś 20 minutach ujrzałam Paulę. 

- Paula ! - krzyknęłam i podeszłam do niej.
- Alex. Kochana. Tak długo cię nie widziałam. Ale się stęskniłam !
- Ja też. Brakowało mi ciebie tutaj. - przytuliłyśmy się, a Ross stał obok nas i się nam przyglądał. - Yy. Paula, poznaj mojego chłopaka - Ross'a.
- Cześć Ross. Jestem Paula. Ej. Czy ja ciebie skądś nie znam ? Czekaj, czekaj. Ty chyba grasz w R5 nie ?
- Tak. To ja. 
- Cieszę się, że mogę cię poznać. Gracie Świetną muzykę. Bardzo mi się podoba.
- No to fajnie. Chodźmy. - powiedział Ross i wziął walizki do samochodu.

Po chwili byliśmy już przy aucie. Chłopak wsadził walizki do bagażnika i otworzył drzwi dla Pauli. Oczywiście na miejscu pasażera, a ja niestety musiałam zadowolić się miejscówką z tyłu. Grr. Kurde. Co on wyrabia ? Robi do Pauli 'maślane' oczy i w ogóle. Dziewczyna ledwo co przyjechała a już zakręciła mu w głowie. Co ten Ross kombinuje ? Cały czas nad tym  myślałam. Całą drogę opowiadał jej o sobie, R5 i ogólnie zabawiał ją. Po około 15 minutach byliśmy już w domu. Ross oczywiście szybko wyszedł z samochodu, otworzył drzwi blondynce i zaniósł jej torby do pokoju.


*
*19.03*

Posprzątałyśmy po kolacji i postanowiłyśmy pójść sobie na spacer i pogadać jak za dawnych lat. Poszłyśmy oczywiście na plażę. 

- Jak tu pięknie. I ciepło. W Polsce o tej porze jest zimno i cały czas pada śnieg.
- No właśnie. A jak lot ci minął, bo nie zdążyłam spytać.
- A dobrze nawet. Tylko jestem bardzo zmęczona. 
- Chcesz już wracać ? 
- No powili możemy wracać. - powiedziała, dodając po chwili : 
- Masz świetnego chłopaka.
- Naprawdę ? Podoba ci się ? - postanowiłam spytać 'prosto z mostu'.
- Tak. Ma zajebisty charakter, jest miły, zabawny i do tego mega przystojny..
- Mhm.. To fajnie. 
- Tak. Wiele bym dała, żeby mieć takiego chłopaka. W Polsce takich nie ma. Może tutaj sobie kogoś znajdę.

Spojrzałam się na nią i uśmiechnęłam 'sztucznie'. Przez resztę drogi nie odezwałam się ani słowem, ale za to Paula nawijała cały czas. 


*
Wróciłyśmy do domu i blondyna poszła zaraz pod prysznic. Pościeliłam jej łóżko i poszłam do siebie. Kiedy łazienka była wolna postanowiłam zrobić sobie kąpiel w pianie. Po tym ubrałam piżamę i udałam się do łóżka. Długo nie mogłam zasnąć. Cały czas myślałam o Pauli, Ross'ie, o nas. Zasnęłam bardzo późno. 

*

Obudziłam się i poszłam do łazienki. Kiedy wróciłam dostałam sms'a. 

Dzień dobry kochanie. Co dzisiaj robicie ? Może pójdziemy sobie pojeździć na deskach ? Paula mówiła mi wczoraj, że uwielbia jeździć. Co wy na to ? Czekam na odpowiedź. 
                ~ Ross.

Po przeczytaniu zaraz poszłam do blondynki. 
- Hej. Nie śpisz już ? 
- Nie. Już nie. Przed chwilą wstałam. 
- Świetnie. Dostałam sms'a od Rossa i pyta czy nie chcesz iść do skateparku pojeździć na deskach. Co mam mu odpisać ?
- Jak to co ? Że idziemy. Kocham jeździć na desce.
- Ok. To napiszę mu, że po śniadaniu. - Super. 
- To się ubieraj i schodź na śniadanie. Bo już czuję zapach pysznych omletów. 
- Dobrze. Zaraz będę. 


*
Pozmywałyśmy po posiłku i wyszłyśmy przed dom. Ross już na nas czekał. Paula wzięła swoją deskę, którą oczywiście przywiozła z Polski. Ja założyłam rolki. Po chwili ruszyliśmy przed siebie. 
Paula i Ross jechali razem a ja z tyłu za nimi. Wygłupiali się przez cały czas. Byłam zazdrosna jak cholera, ale nie mogłam nic zrobić, żeby nie wyjść na histeryczkę. 
W skateparku też jeździli razem. Ja postanowiłam sobie posiedzieć i popatrzeć na innych jak robią różne przedziwne sztuczki. W pewnej chwili nie wytrzymałam i pojechałam stamtąd. Nie mogłam na to patrzeć. Kiedy widziałam jak Ross patrzy na Paulę to, aż mnie krew zalewała.. Odjechałam i powiedziałam do siebie : "Ciekawe czy się zorientują, że mnie nie ma i czy będą mnie szukać." 







Welcome Moi Drodzy ! No i mamy już 13. rozdzialik. ^.^ Wyszedł mi dłuższy niż się spodziewałam. Moim zdaniem jest dobry, ale to już zostawiam waszej ocenie. ;* Skończyły mi się ferie i nadszedł czas chodzenia do szkoły.. :( Jak je tego nie lubię. No i oczywiście już nam po zadawali nie wiadomo ile. Grr. jak ja nie cierpię tej szkoły ! Dobra koniec tematu. XD Co tam u Was ? Kto z Was ma teraz ferie a kto za 2 tyg. ? Do tych co mają labę albo będą mieli : Udanych ferii kochani ! <3 ^.^ OMG ! ;*  R5 już w Polsce a koncert za dwa dni ! <3 Czego chcieć więcej ? xD Kto się cieszy ? Kto z Was jedzie ? Ja niestety nie jadę, bo problemy z dojazdem. :( Ale Ci co jadą udanej zabawy. I podzielcie się filmikami, zdjęciami czy czymś tam jeszcze. ^.^ Jak ktoś jedzie i był by taki miły to czekam na filmy albo zdjęcia na moim mailu : beata.brzezinska123@gmail.com . Będę Wam bardzo wdzięczna jeżeli ktoś coś wyśle. <3  Jej. Ale się rozpisałam ! ^.^ Jak myślicie, co się może dalej wydarzyć ? Czy Paula zamiesza w życiu Alex i Ross'a ? Piszcie :D :D Czekam na wasze komentarze, które bardzo, ale to bardzo motywują.  
Jeżeli przeczytałaś/eś ten rozdział to proszę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, a będę naprawdę wdzięczna. Next pojawi się coś w okolicach weekendu. Trzymajcie się Kochani. Buźka. ;* Kocham Was ! <3 <3 <3






`Beata`

5 komentarzy:

  1. Nieeeeeeee... po co ona przyjechała :/ Pewnie namiesza jak cholera... A już między nimi było dobrze. Ja zaczęłam ferie i jadę w weekend pojeździć na snowboardzie <3 Rozdział jak zawsze zajebisty. Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe super rozdział! Już nie lubie tej całej Pauliny, nazwę ją tą brzydką :P .Czekam na next i zapraszam na mojego bloga love-r5-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Już lubie tą Paule :D Widać, że jak za coś się zabierze to kończy.

    Zapraszam do mnie: love-music-love-r5.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bossskie dodawaj szybko next ^_^ -Paula

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, amazing, Wow nowa bohaterka paulina, fajnie, ciekawe co się wydarzy, czekam na next, pozdrawiam i zapraszam również do mnie jak znajdziesz trochę czasu dopiero zaczynam i chciałabym, żebyś oceniła http://lovemusicr5.blogspot.com/ :*** Czekam na next :** Muaa :* <33333

    OdpowiedzUsuń

CZYTASZ = KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ. <3